piątek, 27 stycznia 2012

Kolacyjka

Zamieszczamy "live" dzisiejszą kolację:



Moules marinieres - czyli małże w winie+czosnek+pomidorki+pietruszka+ wino od Serge'a, męża Corinne - naszej francuskiej niani (bez naklejki, pochodzące z pobliskiego Cassis.
Mniam :)

I przy okazji mały konkurs - pierwszy komentarz do tego postu wygrywa butelkę wina (do odbioru na miejscu).

5 komentarzy:

  1. a bagietki pieczone przez Was czy kupione?

    buteleczkę odbiorę we wrześniu ;-))
    buziaki, Ania S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Winko już odłożone w piwniczce :) Gratulacje!

      Usuń
  2. Nie pisze po to by dostac butelke, zreszta juz jest za pozno. Wyglada cudnie i dlatego proponuje, zebyscie bedac w kraju zorganizowali warsztaty z kuchni francuskiej. Kazdy przyniesie noz, fartuch i produkty wg listy, a wy bedziecie zarzadzac. Bylam ostatnio na warsztatach z kuchni Maghrebu (kuchnia po sasiedzku) i wyszlam zachwycona z przepisami w reku.Prosze o przepis, bo od patrzenia to czlowiek robie sie glodny, a nie moge natychmiast kupic biletu na samolot. Po "mniam" na koncu poznaje Kasie?
    Buziaki, też Ania S.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie pisze po to by dostac butelke, zreszta juz jest za pozno. Wyglada cudnie i dlatego proponuje, zebyscie bedac w kraju zorganizowali warsztaty z kuchni francuskiej. Kazdy przyniesie noz, fartuch i produkty wg listy, a wy bedziecie zarzadzac. Bylam ostatnio na warsztatach z kuchni Maghrebu (kuchnia po sasiedzku) i wyszlam zachwycona z przepisami w reku.Prosze o przepis, bo od patrzenia to czlowiek robie sie glodny, a nie moge natychmiast kupic biletu na samolot. Po "mniam" na koncu poznaje Kasie?
    Buziaki, też Ania S.

    OdpowiedzUsuń
  4. Spóźnione najlepsze życzenia urodzinowe dla Kasi :)
    Pozdrowienia z mroźnej wioski rybackiej zwanej Petrobaltic.
    T.

    ps. a kot, oby wrócił...

    OdpowiedzUsuń